Zwiazek (nie)idealny.

Wielu z Was może wydawać się, że bycie gejem różni się od bycia osobą heteroseksualną. Dostaję wiele pytań o to jak to jest być gejem. Muszę Was zawieść, ale mój dzień jest bardzo podobny do dnia przeciętnego Kowalskiego. Muszę rano wstać, iść do szkoły, mimo że przez swoją orientacje mam indywidualny tok nauczania, to uczyć się też muszę tak samo intensywnie, wieczorem umyć się i pójść spać. Jednak dzisiaj skupię się na swoim pierwszym nieudanym związku. 

Czesto bywa tak, że mimo tego, że znalezienie dla siebie osoby tej samej orientacji nie jest równoznaczne ze stworzeniem idealnego związku. Znalezienie idelanej w naszych oczach drugiej połówki  jest trudnym zadaniem w związku różnopłciowym, a co dopiero, kiedy musimy wybierać z garstki osób, które też są homoseksualne. Właśnie ten słaby wybór, albo jego brak często może doprowadzić nas do skraju desperacji. Sam w swoim życiu doświadczyłem momentu, w którym byłem w stanie być z kimkolwiek, byle tylko poczuć motyle w brzuchu oraz przeżyć znane nam z tumbrlowych gifów niezapomniane chwile. 



Po moim pierwszym chłopaku, którego opisywałem w poprzedniej notce wpadłem w ogromną rozpacz. Każdy kto przeżył pierwszą miłość wie, jakie to uczucie, kiedy wydaje nam się, że strata ukochanej osoby to koniec świata. Po jakimś czasie jednak doszedłem do wniosku, że na złamane serce najlepszym lekarstwem będzie
nowa miłość. Wtedy też za wszelką cene starałem znaleźć kogoś kto zastąpi mi pustkę w sercu. Trafiłem wtedy na młodszego o trzy lata chłopaka, którego znałem wcześniej z widzenia. Bez chwili zastanowienia złapałem pierwszą nadaną mi przez los okazję, jak się później okazało by to ogromny błąd. Chciałem, aby jak najszybciej doprowadzić tą znajomość do związku i wydawało mi się wtedy, że każda taka relacja będzie podobna do tej, którą przeżyłem z pierwszym chłopakiem. Związek ten okazał się klapą i była to moja pierwsza toksyczna miłość. 

Moja mama zawsze powtarza mi, że w związku potrzeba 
tajemniczości, oraz nutki niedostępności. Oddanie się drugiej osobie bez pamięci, często może zostać niedocenione. Dotyczy to zarówno związków jedno jak i róznopłciowych.(rada dla Was od mamusi) Znalezienie sobie kogoś, z kim spędzimy całe życie w wieku siedemnastu lat jest czymś bardzo mało realnym, jednak z biegiem czasu wiem, że dobór osoby, której poświęcimy swoje uczucia oraz czas nie może być kwestią przypadku i warto robić wszystko co w naszej mocy, aby nie zagubić się w desperacji związanej z brakiem bliskiej nam osoby.

Może wydawać Wam się, że znalezienie przeze mnie osoby tej samej orientacji może być największym problemem, jednak tak samo jak w związkach hetero, dobór partnera odbywa się poprzez dobór osobowości, a nie osoby. Bardzo ciężko jest opisać mi uczucie jakim jest miłość. Przychodzi ona niespodziewanie, w najmniej oczekiwanym momencie i co najdziwniejsze do zupełnie przypadkowej osoby. Sam nie umiem wskazać co takiego miał mój pierwszy chłopak czego nie miał drugi.


Czy mamy przypisaną dla nas tą odpowiednią osobę już w chwili urodzenia? Czy wszystkie "miłostki", są tyko szkołą uczuć, która pomału prowadzą nas do życiowego związku? Myślę, że nic w życiu nie dzieje się przypadkiem i nawet te nieudane przypadki są tylko po to, aby docenić to co przyniesie nam los. 

 

Blogger news

Nowy wygląd bloga! Premiera już 16.03.

Nastepny temat o:

"moda" na bycie gejem

About

"see the gays life through the gays glasses"